Wizyta w Biskupinie - FILM.
Wakacje to czas zasłużonego relaksu i wymarzonych wyjazdów. W tym roku dwa czynniki kierowały mną i moimi bliskimi w wyborze kierunku apanaży – po pierwsze pies, którego na kilka dni trzeba było przekazać rodzinie w opiekę, a po drugie pandemia i stale towarzyszący nam strach przed wirusem. Dlatego zdecydowaliśmy się na krótki trzydniowy wypad „w Polskę”, śladami naszych praprzodków. Czyli Biskupin i Gniezno. I to był strzał w dziesiątkę.
Z
zamiłowania i chyba z uwarunkowań genetycznych, robię dużo zdjęć i kręcę sporo
filmów. Tak było i tym razem, ale z tą różnicą, że postanowiłam nakręcić film
edukacyjny. A nawet nie jeden.
Mam w
pamięci makietę osady biskupińskiej, jaką w czasie nauki zdalnej wykonał jeden
z moich uczniów z klasy czwartej. Podobne będziemy w tym roku robić w szkole,
zwłaszcza iż czeka na nas świeżutka sala zwana „Warsztatownią”, w której to
dzieciaki będą mogły spełniać swe kreatywne pasje budowlane (a ja wraz z nimi).
Ale
jako wstęp do tego typu zajęć potraktuję właśnie film, który w czasie zwiedzania
rezerwatu archeologicznego w Biskupinie udało mi się nakręcić (nota bene
telefonem), a później w domu już opisać i edytować w moim ukochanym programie
graficznym Canva.
Zapraszam
do obejrzenia!
Przystanek HISTORIA - Biskupin
Komentarze
Prześlij komentarz