Domki dla jeży

Przyszła jesień. Każdy z nas ją odczuwa - czujemy się gorzej, częściej chorujemy. Raz jest ciepło, potem nagle się ochładza. Głowa boli, nic się nie chce, nastrój słabnie... Jak pomóc sobie przetrwać jesień?

A może zrobić coś dla innych, dla braci mniejszych - czyli dla zwierzaków. One też trudno znoszą chłodne dni, zwłaszcza że będzie ich coraz więcej. Bo przecież "Winter is coming...". 

Zajęcie inne niż codzienna praca, może nam samym przynieść ulgę. Wpłynąć pozytywnie na nasz własny dobrostan, stać się tzw. "odstresem". O czym mówię? O budowaniu DOMKÓW DLA JEŻY... 

W wielu szkołach wraz z rządowym programem Laboratoriów Przyszłości pojawił się sprzęt nie tylko cyfrowy - sprzęt do OBRÓBKI DREWNA. Powstały mniejsze lub większe pracownie majsterkowania. W mojej szkole od kilku już lat funkcjonuje sala o nazwie WARSZTATOWNIA. I nie jest ona dziełem żadnego ministra, a zaprzyjaźnionego dyrektora innej gdańskiej podstawówki. Najpierw zbudował taką salę u siebie, a potem u nas - tylko że większą, lepiej wyposażoną, z pieniędzy miasta, dzielnicy i rodziców naszej szkoły. Mowa oczywiście o Adamie Perzyńskim, dyrektorze SP27 w Gdańsku. A gdzie mieści się ta wspaniała WARSZTATOWNIA - w SP92 (ZSP5) w Gdańsku, zarządzanej przez Iwonę Zielnik. 

I właśnie moja dyrekcja podsunęła mi pomysł udziału w konkursie organizowanym przez ZSO5 w Gdańsku, przy patronacie Kuratorium - konkursie dedykowanym uczniom klas 4-6: budowa DOMKU DLA JEŻY.

Nie powiem, było to wyzwanie, bo czasu mieliśmy już mało - tydzień. Ale daliśmy radę!

Przez trzy dni w tygodniu spotykaliśmy się po ich lekcjach - w ramach moich ZAJĘĆ ROZWIJAJĄCYCH KREATYWNOŚĆ, ale w tym czasie mocno przedłużonych - i ostro pracowaliśmy.

Powstało łącznie 6 domków budowanych przez uczniów klasy 4 (4 domki) oraz  5 (2 domki). Z przewagą - uwaga - dziewczynek! 

Gotowe, pięknie ozdobione domki (bo konkurs obok wymogów formalnych dla budowania domków dla jeży, wymagał również podejścia kreatywnego) trafiły już do organizatorów - czekamy z niecierpliwością na wyniki. A poniżej - krótka relacja z tego, jak wyglądała praca moich uczniów - jeszcze raz podkreślę: czwarto- i piątoklasistów, dziewczynek i chłopców. Jak sprawnie operowali trudnym sprzętem, z jakim zapałem i zaangażowaniem podeszli do zadania, jak pięknie myśleli o tych małych zwierzętach, jakimi są przecież jeże... Owszem, nie obeszło się bez mojej pomocy - obsługa piły elektrycznej, pomoc przy wierceniu i wkręcaniu śrubek (ale ograniczona). Natomiast radość z ich zapału, ich chęci i pracy włożonej w projekt - BEZCENNA....

Tak więc i jeże dostaną swoje miejsce na zimę, i uczniowie mogli się zrealizować (feedback był niesamowicie pozytywny), i ja poprawiłam swój jesienny depresyjny nastrój. Serdecznie polecam!






Poniżej do przygotowanej przeze mnie INSTRUKCJI wykonania takiego DOMKU DLA JEŻA.
Życzę dobrej zabawy!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Klasa 4 - Źródła historyczne

Gry korytarzowe - STOLIK DO GRY W WARCABY LUB SZACHY

Klasa 4 - Źródła historyczne - wykorzystanie pomocy dydaktycznych